W jaki sposób największe światowe potęgi handlowe przebudowują swoje tradycyjne relacje handlowe? Jak przyciągać inwestycje zagraniczne do Pomorskiego i sprawić, by inwestorzy tutaj pozostali i się rozwijali? Jakie są mocne i słabe strony regionu oraz szanse i zagrożenia, stojące przed przedsiębiorcami i pracownikami? Czy jesteśmy przygotowani na to, co nowe, tj. sztuczną "inteligencję" i co należy zrobić, by mądrze z niej korzystać? Jakimi prawami rządzi się gospodarka w odsłonie 4.0? Dlaczego kluczem do osiągnięcia sukcesu są nie tylko maszyny i dane, lecz przede wszystkim ludzie? Wreszcie, jak zapewnić równowagę pomiędzy czynnikami makrospołecznymi i makroekonomicznymi – tj. zadowolić lokalną społeczność i zapewnić rozwój gospodarczy Pomorskiego? O tych kwestiach dyskutowano podczas kolejnego posiedzenia Pomorskiej Rady Przedsiębiorczości.
Posiedzenie Pomorskiej Rady Przedsiębiorczości otworzył wicemarszałek Leszek Bonna i poinformował o trudnej sytuacji Spółdzielni Inwalidów Wolność w Czersku. Wyraził nadzieję, że niedługo uda się jej znaleźć inwestora. Następnie głos zabrali zaproszeni goście oraz miała miejsce ciekawa dyskusja na temat reglobalizacji, sztucznej inteligencji, edukacji, inwestycji zagranicznych i potencjału ekonomicznego województwa pomorskiego.
Reglobalizacja szansą dla Polski i Pomorskiego?
Temat reglobalizacji, która może się okazać nową i wielką szansą dla Polski, przedstawił Jan Maria Szomburg, prezes zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. W swojej prezentacji skoncentrował się na przebudowie tradycyjnych relacji handlowych przez największe potęgi handlowe i ich konsekwencjach. Podkreślił, że mamy do czynienia z globalnymi przetasowaniami. Jeśli dobrze się w nie wpiszemy, wówczas pojawią się szanse również na Pomorzu. Poziom globalnej wymiany handlowej cały czas rośnie, choć prędkość tego wzrostu spada, przede wszystkim w Chinach (z uwagi na Covid) i Rosji (sankcje w związku z inwazją na Ukrainę).
Co jednak wskazuje na reglobalizację? Po pierwsze, ciągłe zrywanie łańcuchów dostaw. Po drugie, wielki powrót geopolityki (np. sankcje gospodarcze, wojna technologiczna US Chips &Science Act, wzrost znaczenia subsydiów, 200 mld EUR niemieckiej tarczy energetycznej). Po trzecie, ekologia i walka za zmianami klimatycznymi (skracanie łańcuchów dostaw, obieg zamknięty, CBAM – podatek węglowy na granicach UE).
Aktualne trendy, nowe strategie międzynarodowych korporacji
Międzynarodowe korporacje wdrażają nowe strategie, tj. dywersyfikacja łańcuchów dostaw (reashoring, nearshoring, friendshoring), redundancja i nowa ekonomika inwestycji (od just in time do just in case) oraz nowa zasada: „make where you buy, buy where you sell”. Amerykańska i chińska gospodarka oddalają się od siebie. W USA ma miejsce reindustrializacja. Najwięksi gracze przenoszą swoje fabryki: Apple z Chin do Indii, Intel do Niemiec a Northvolt buduje giga fabryki w Szwecji, Polsce i Niemczech, a także USA.
W tej sytuacji geopolitycznej co ma do zaoferowania Polska? Atutami Polski są członkostwo w UE i NATO, znaczne kompetencje przemysłowe oraz przewaga kosztowa. Dodatkowo Polaków charakteryzuje ten słynny zwycięski duch, choć czy go jeszcze w sobie mamy? Niestety, wraz z szansami pojawiają się również zagrożenia: bliskość konfliktu zbrojnego (choć bycie państwem frontowym też może mieć swoje zalety), wysokie koszty surowców energetycznych, niestabilność prawa (zmiana reguł w trakcie gry) oraz luźna polityka monetarna i fiskalna państwa (co prowadzi do wysokiej inflacji i drogich kredytów).
Szanse dla Pomorza i jego atuty
Jakie są przewagi Pomorza? Jan Maria Szomburg podkreślił, że to przede wszystkim „podpięcie pod świat”, a więc dostęp do morza i porty morskie. Kolejnym atutem jest potencjalny dostęp do czystej energii: energetyki jądrowej, offshore i zielonego wodoru. Ponadto, Pomorskie charakteryzuje się wysoką jakością życia oraz dysponuje symbolicznym kapitałem. Dodatkowo korzystną sytuację naszego regionu wzmacniają kłopoty międzynarodowej konkurencji: odcięcie naszych wschodnich sąsiadów, ryzykowny Daleki Wschód i niestabilny Bliski Wschód.
Największym zagrożeniem jest jednak demografia. Od 2015 r. populacja w Polsce, również w Pomorskiem, zaczęła się poważnie kurczyć. Mamy do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym. Obecnie mniej jest pracowników a więcej emerytów. Trend ten jednak występuje nie tylko u nas. Jan Maria Szomburg widzi szanse w przemyśle w nowoczesnym wydaniu: zautomatyzowanym, scyfryzowanym i neutralnym środowiskowo.
Przemysł przyszłości, gospodarka 4.0 i sztuczna „inteligencja”
O przemyśle przyszłości i na ile jesteśmy przygotowani do tego, co nowe, mówił Jakub Kaszuba, prezes zarządu Base Group. Zwrócił uwagę na skracające się cykle innowacji. Podkreślił, że dane powinny być traktowane jako zupełnie nowy rodzaj kapitału, ponieważ „coraz większa część zasobów w gospodarce składa się z bitów, a nie z atomów” (Erik Brynjolfsson, profesor Stanford University). Ilość danych i informacji rośnie na świecie wykładniczo, w ogromnym tempie. 7 na 10 najbardziej wartościowych spółek w USA zarabia właśnie na danych. Internet odchodzi do lamusa a pojawia się nowa fala innowacji związana ze sztuczną „inteligencją”. Jej rozwój odbywa się poza wszelką kontrolą. Do tego stopnia, że np. Włochy zablokowały dostęp do rozwiązań takich jak ChatGTP, z uwagi na nielegalne zbieranie danych osobowych. Czy jesteśmy gotowi na sztuczną inteligencję, automatyzację i robotyzację? Pod względem gęstości robotyzacji (liczba robotów przemysłowych przypadająca na 10 tys. pracowników) Polska wypada bardzo słabo. Według danych dostępnych za 2020 r. gęstość robotyzacji w Polsce jest niska i wynosiła 52 jednostki na 10 tys. pracowników zatrudnionych w przemyśle. W tym samym czasie gęstość robotyzacji u naszych sąsiadów to w Słowacji – 175, w Czechach – 162, na Węgrzech – 120, a w Rumunii – 28. W naszym regionie liderem w poziomie robotyzacji przemysłu są Niemcy (371). Średnia w Europie wynosi 123 a na świecie – 126. Dystans, jaki dzieli Polskę od najlepiej scyfryzowanego kraju w UE, jakim jest Finlandia, jest również ogromny.
Gdzie są ludzie w gospodarce 4.0?
Jakub Kaszuba podkreślił, że obecność w świecie cyfrowym – dla wszelkich aktorów życia społeczno-gospodarczego – przestaje być opcją, a staje się niezbędną do przetrwania koniecznością. Gdzie są ludzie w gospodarce 4.0? Kluczem do osiągnięcia sukcesu w nowej rzeczywistości są nie tylko maszyny i dane, lecz przede wszystkim ludzie. Powinni być oni wyposażeni w trzy grupy kompetencji cyfrowych: społeczne, technologiczne i poznawcze. Liczą się przede wszystkim współpraca z innymi, przedsiębiorczość, rozwiązywanie złożonych problemów i kompetencje inżynierskie. W Polsce mamy spore zaległości w tworzeniu innowacji cyfrowych/automatyzacji. Nie jesteśmy przygotowani do tego, by korzystać z nowoczesnych technologii, które powinniśmy traktować jako szanse. Kluczem do tworzenia i wykorzystania zaawansowanych technologii jest efektywny system edukacji i nauki. Bez umiejętności definiowania i rozwiązywania złożonych problemów nie mamy szans odnaleźć się i konkurować w obecnej rzeczywistości. Obecny moment rozwoju gospodarczego się kończy. W przedsiębiorstwach koszty pracy rosną o 15% w skali roku, podczas gdy wydajność o ok. 5%. Z Chin produkcja wraca do Europy, z uwagi na skracanie łańcuchów dostaw. Tym bardziej istotne jest, by na Pomorzu aktywnie uczestniczyć we współtworzeniu nowoczesnych technologii. W Pomorskiem potrzebny jest wysokiej jakości gospodarczy ośrodek analityczny, dostarczający wiedzę, która pomoże przedsiębiorcom w podejmowaniu przez nich właściwych decyzji ekonomicznych.
„Prognozowanie przyszłości i przygotowywanie się na jej wyzwania szczególnie w tak zmiennych warunkach, jak dziś nie jest łatwe. Nie zwalnia nas to z obowiązku próbowania. Jest to jedyna droga, by w dłuższej perspektywie osiągnąć trwały sukces” – zaznaczył Jakub Kaszuba.
Nowa strategia przyciągania inwestycji zagranicznych do Pomorskiego – Invest in Pomerania
Następnie głos zabrał Wojciech Tyborowski, dyrektor w Invest in Pomerania, który opowiedział o nowej strategii przyciągania inwestycji zagranicznych do regionu. Zaznaczył, że obecnie ciężar prac przesunął się w stronę tych inwestorów, którzy są już na Pomorzu, by kontynuowali swoje inwestycje w regionie. Przedstawił również główne tezy raportu Banku Światowego, który dokonał ewaluacji działań Invest in Pomerania w latach 2011-2020 i oceny wpływu tych działań na gospodarkę w Pomorskiem. Ponadto przedstawił wkład do strategii na lata 2023-2027, w kontekście kluczowych celów i działań oraz priorytetowych sektorów. Wyniki analizy sektorowej wskazały, że sektory gotowe do promocji to: mobilność (elektromobilność, rozwiązania dla pojazdów autonomicznych), globalne usługi biznesowe i technologie cyfrowe (oprogramowanie i usługi IT). Nowe sektory aspirujące to infrastruktura technologiczna (półprzewodniki) i energetyka odnawialna (morska energetyka wiatrowa).
Wojciech Tyborowski zwrócił również uwagę na cele rozwojowe województwa pomorskiego oraz 6 strategicznych filarów Invest in Pomerania, służących do zwiększenia bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w regionie (produktywność, wartościowe miejsce pracy (wysokopłatne i trwałe), łańcuch wartości, gospodarka niskoemisyjna, włączenie społeczne i regiony).
Wojciech Tyborowski skoncentrował się następnie na zaletach Pomorza, szczegółowo omawiając: zasoby ludzkie, konkurencyjność kosztową, dotychczasowe osiągnięcia i doświadczenie oraz wysoki potencjał wzrostu. W kontekście przyszłych działań w obszarze przyciągania inwestycji najistotniejsze będą trzy obszary: generowanie zapytań inwestycyjnych, kierunki działania i talenty. Pierwszy obszar obejmie takie inicjatywy, jak Invest in Pomerania, AI Pomerania & Aviation Hub, Come2pomerania oraz Pomorska Baza Startupów (dla młodych firm). Priorytetowymi kierunkami będą USA, Azja Południowo-Wschodnia oraz Europa Zachodnia i Północna. Jeśli chodzi o talenty, to działania będą nakierowane na ich pozyskiwanie, stworzenia platformy rekrutacyjnej oraz rozwijanie Invest in Pomerania Academy. Ponadto Invest in Pomerania będzie w dalszym ciągu przyznawała granty dla MŚP (produkcja, logistyka i OZE), przeprowadzała analizy gospodarcze (raporty sektorowe i badanie klimatu inwestycyjnego co 2 lata) oraz przygotuje system informacji geograficznej (baza terenów inwestycyjnych, wsparcie w obsłudze inwestorów oraz w promocji gospodarczej).
Do kluczowych wskaźników efektywności działań (KPI -Key Performance Indicators) Invest in Pomerania do roku 2027 Wojciech Tyborowski zaliczył:
- 80 inwestycji w sektory oparte na technologii i wiedzy
- stworzenie 10 tys. wysokiej jakości nowych miejsc pracy
- 3000 osób przekwalifikuje się i znajdzie pracę w sektorach priorytetowych
- 25% wzrost powiązań miedzy inwestorami a firmami lokalnymi
- 25% wzrost powiązań między inwestorami a środowiskiem akademickim
- 25% obecnych inwestorów dokona rozwoju działalności.
Konieczne konsultacje, lobbing offsetowy oraz równowaga ekonomiczno-społeczna
Maciej Dobrzyniecki, wiceprezes Zarządu BCC, kanclerz Loży Gdańskiej, podkreślał makroekonomiczne i makrospołeczne wątki, odnosząc się do biznesu, przemysłu 4.0 oraz pozycjonowania Polski i Pomorskiego. Zwrócił również uwagę na pewną dychotomię w wypowiedziach prelegentów: z jednej strony obawy przed zbyt wysokimi kosztami pracy, wzrostem płac i niską wydajnością produkcji a z drugiej strony dążeniem do zapewnienia wysokopłatnych miejsc pracy w regionie. Dodał, że istnieje potrzeba zwiększenia rozpoznawalności Pomorza na globalnej mapie decyzji rozwojowych. Konieczne jest większe zaangażowanie poszczególnych graczy w przygotowanie planów rozwoju regionalnego, również z punktu widzenia konkurenta biznesowego. Ponadto zaznaczył, że ważny jest skuteczny lobbing offsetowy w obszarze energetyki lądowej, atomowej, wiatrowej i wodorowej, bez którego tracimy możliwość skutecznego dostarczania towarów. Maciej Dobrzyniecki podkreślił również, że potrzebne jest szkolenie kadr i zapewnienie elastyczności szkolnictwa zawodowego i technicznego. Zaznaczył też, że ważne jest zapewnienie równowagi pomiędzy czynnikami makrospołecznymi i makroekonomicznymi: dążenie do zapewnienia rozwoju gospodarczego Pomorskiego przy zadowoleniu lokalnej społeczności.
Elektromobilność i produkcja baterii samochodowych
Maciej Dobrzyniecki pytał również, co Pomorze, Polska i władze UE mogą zaproponować, by poprawić sytuację sektora elektromobilności i produkcji baterii samochodowych w UE. Ścigamy się z Chinami i Koreą. USA dopłaca do produkcji baterii. Podobnie Kanada, gdzie ma powstać wielka fabryka akumulatorów Volkswagena. Premier tego kraju Justin Trudeau właśnie ogłosił do 13,2 mld dolarów kanadyjskich (9,8 mld dolarów amerykańskich) dotacji do tej inwestycji w ciągu 10 lat. Trudeau nazwał finansowanie fabryki „inwestycją pokoleniową”. Projekt ma być wart dla tamtejszej gospodarki w nadchodzących dziesięcioleciach ponad 200 mld dolarów kanadyjskich.
Po pierwsze edukacja!
Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor Biura Związku Pracodawców FORUM OKRĘTOWE, wyraził obawy co do przyszłości rozwoju sztucznej inteligencji (wojny, dezinformacja). Podkreślił, że w Pomorskiem mamy znakomitych inżynierów i stocznie gotowe do projektowania i produkcji jednostek najwyższej jakości. Określił Pomorskie mianem „Doliny Krzemowej projektowania”. W jego opinii nie można myśleć tylko o jednej czy dwóch branżach, w kontekście przyszłości.
„Nie ma nic lepszego niż zdrowy rozsądek. Nie można rzucać się na jedną branżę. Trzeba rozwijać nowoczesne technologie. Czy produkcja akumulatorów wymaga jakiegoś wielkiego know-how? Gdy przykręcą kurek z dopływem pieniędzy, biznes stanie. Czy usługi dla biznesu mają wielką wartość dodaną dla regionu? Czy mamy plan, w jakim kierunku chcemy iść? Jeśli są sektory gospodarki, które chcemy rozwijać, to za tym musi iść edukacja. W obszarze szkolnictwa zawodowego przeżywamy ogromny kryzys, do którego przyczyniła się demografia. Nie ma wystarczającej liczby absolwentów szkół zawodowych. Brakuje ponad 100 tys. kierowców. Obecnie sprowadzamy kierowców z Indii i szkolimy ich w kraju. Będą jeździć w transporcie krajowym i międzynarodowym.”- powiedział Ireneusz Karaśkiewicz.
Małgorzata Wokacz-Zaborowska, dyrektorka Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw, podkreśliła, że od dawna w Pomorskiem starają się promować kształcenie dualne, które jest dominujące np. w Niemczech i w Austrii. Kształcenie w systemie dualnym polega na tym, że równolegle z nauką w szkole uczeń kształci się praktycznie w zakładzie pracy. Chodzi o włączenie pracodawców do kształcenia zawodowego na poziomie szkolnictwa zawodowego i wyższego, co pozwoli na szybkie reagowanie na to, co dzieje się na rynku pracy.
O wadze edukacji, zarówno na poziomie podstawowym, zawodowym, jak i wyższym, mówili również Leszek Glaza z Regionalnej Izby Przedsiębiorców „NORDA” w Wejherowie i Łukasz Żelewski z Agencji Rozwoju Pomorza SA.
Przedsiębiorstwom potrzebny jest kapitał i inwestycje
Dorota Sobieniecka-Kańska, dyrektorka Gdańskiego Klubu Biznesu, powiedziała, że znaleźliśmy się w „kleszczach nowych czasów”. Najważniejsze dla przedsiębiorców jest to, co przyziemne, a więc zapewnienie im środków na inwestycje. Są dwa źródła tych pieniędzy: giełda lub banki. Pozyskanie pieniędzy z giełdy jest bardzo trudne. Z kolei banki mocno ograniczyły dostęp do kredytów. W szczególności dla firm, które skorzystały z tarczy PFR, ponieważ nie dostaną kredytu bankowego, bo PFR ma pierwszeństwo w ściąganiu środków.
„Kapitał zagraniczny się za bardzo nie garnie. W Polsce mamy niestabilne prawo, ograniczone możliwości dochodzenia roszczeń w sądach, niekorzystne przepisy podatkowe i brak pewności inwestycyjnej. Po co firmy zagraniczne mają wchodzić z kapitałem do Polski? Łatwiej jest poszukać innych miejsc w Europie. Dla przykładu, w Czechach i na Słowacji są dużo lepsze i stabilniejsze systemy. W Pomorskiem mamy kapitał intelektualny, ale co z tego, jeśli nie idą za tym pieniądze.” – stwierdziła Dorota Sobieniecka-Kańska.
Stanisław Szultka, dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego, odniósł się do głównych wątków w dyskusji. Zgodził się, że konieczne są konsultacje w zakresie określenia potrzeb inwestycyjnych w regionie, w szczególności dotyczących inwestycji zagranicznych. Odnosząc się do offsetu, zaznaczył, że w Pomorskiem pracujemy nad tym w kontekście tzw. local content. Zwrócił również uwagę na fakt, że istnieje potrzeba uczenia się przez całe życie. Niestety, zauważył, że w Polsce niski odsetek osób dokształca się po podjęciu pracy. Odnosząc się do finansowania inwestycji, przyznał, że Samorząd ma ograniczone środki przeznaczone na ten cel, natomiast buduje swoje instrumentarium w postaci Pomorskiego Funduszu Pożyczkowego i Pomorskiego Funduszu Rozwoju (pożyczka strategiczna). Ponadto poinformował, że Pomorskie stara się o dofinansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W kwestii niekorzystnej sytuacji demograficznej przyznał, że dziś demografia nas ratuje, bo dzięki temu nie ma bezrobocia. Dodał również, że sztuczna inteligencja jest „rewolucyjną zmianą w kontekście interfejsu człowiek-maszyna”.
Jan Maria Szomburg podkreślił na koniec, że to, czy dobrze odczytamy nową architekturę świata, zdefiniuje naszą międzynarodową pozycję w nadchodzących dekadach. Czy zdołamy jako Polska dobrze wpisać się w ten nowy, międzynarodowy układ sił? Istotne jest, by również nasz region, województwo pomorskie, wzięło udział w tym procesie i zajęło dobre miejsce w światowym łańcuchu wartości. Jakub Kaszuba z kolei powiedział, że jego celem było wywołanie dyskusji i tylko od nas zależy, co z tym dalej zrobimy. Leszek Bonna zaznaczył, że Pomorska Rada Przedsiębiorczości jest forum wymiany myśli, gdzie podejmowane są różne tematy, a jej celem jest działanie na korzyść pomorskich przedsiębiorców. Żyjemy w ciekawych czasach. Pomorscy przedsiębiorcy już wiele razy udowodnili, że potrafią podejmować trafne decyzje. Pomorska Rada Przedsiębiorczości będzie zawsze dążyła do wspierania rozwoju przedsiębiorczości na Pomorzu.